Było nas 5! Ale w takim gronie, samych przyjaciół jest chyba najlepiej, nikt się nie krępuje :D
No cóż, gdy dwóch kolegów zdaje prawko, a jeden w zamian za dopingowanie go podczas egzaminu postanawia kupić nam 6 flaszek... nooo to trzeba to oblać! :D
No tak, trzeba oblać, ale żebyśmy wypili w ciągu 10 minut pierwszą flaszkę, w kolejne 20 min. następną, a trzecia skończyliśmy po niespełna godzinie od rozpoczęcia imprezy... to się nazywa tempo :D No cóż przynajmniej miło się patrzyło na pokładających się 2 kolegów xD Ja czułem się dobrze, aż byłem zdziwiony, ale było dobrze :)
Przechodząc do sedna sprawy... patrzeć na pijanych kolegów, którzy ledwo siedzą jest śmieszne, bawić się razem z nimi jest jeszcze lepsze, ale wmawiać rano człowiekowi rzeczy których nie zrobił i widzieć, że w to wierzy, bezcenny widok!! :D
Ja tam kaca nie mam, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia :D
Starałem się wejść podczas imprezy na bloga, chciałem Wam odpisać na komentarze, jednakże moja koordynacja wzrokowo-ruchowa, zniekształcona przez bliżej niezidentyfikowaną ciecz, która nie wiedzieć jak i kiedy dostała się do mojego organizmu, nie pozwalała mi na takie odważne posunięcia xD
Do usłyszenia zapewne wieczorkiem!!
Haha to udana impreza była :)
OdpowiedzUsuńTy pijaku jeden, ale przynajmniej się nie nudziliście, udanie.;D
OdpowiedzUsuńZ Tobą.;* Myślałeś że o kim mówię ;DD
No to już wiesz. ^^ Mam nadzieję że to że chodzi o Ciebie jest plusem a nie minusem xdd
OdpowiedzUsuńOoo, a to dlaczego.? ^^
OdpowiedzUsuńTak kameralne spotkania w małym gronie są najlepsze.
OdpowiedzUsuńPS. Kto nie pije temu wątroba gnije;)
bardzo ciekawy blog :D
OdpowiedzUsuń+ do obserwowanych i pozdrawiam
Słuchaj wszystko mutuje w mniejszym lub większym stopniu. Ostatnio głównie wirusy.
OdpowiedzUsuńTo co kiedyś znaliśmy z horrorów typu "Mucha" czy "gatunek" teraz staje się prawdą. Sami na to pracujemy poprzez zatruwanie środowiska i zabawy w Boga.
Kleszczy będzie coraz więcej bo coraz bardziej sprzyja im nasz klimat.
Najgorsze jest to że jeżeli taki kleszcz pił sobie krew np. od zdechłego psa lub chorego na AIDS człowieka a potem usiał na tobie to ten cały syf wyrzyga ci do środka.